Dedektyw Zoe
Odcinek 1
cz 1
Do końca wakacji pozostało 14 dni.Siedziałam sama w domu. Moja młodsza siostra, Lusi umuwiła się ze swoją przyjaciółką, Maleńką.
Siedziałam na kanapie i czytałam książę, kiedy do domu wpadła jak buża Lusi krzycząc na cały głos "Już jestem!!!". Uśmiechnęłam się pod nosem, przestałam czytać książkę i spytałam, jak było. Ona wskoczyła na kanapę i zaczęła opowiadać, jak to bawiły się w chowanego, rysowały, grały w gry komputerowe i poszły do parku. Poniewarz maja siostra jest gadułą, opowiadała mi wszystko ze szczegułami przez ok. godzinę.
- To gdzie się pożegnałyście? - spytałam.
Lusi powiedziała, że w parku. Nagle ktoś zapukał do drzwi. Poszłam otworzyć. To był Spike (tata Maleńkiej), zdyszany, spocony i zdenerwowany.
- Widzieliście Maleńką?! -spytał.
Zamarłam ze zdziwienia. Obejżałam się. Lusi oglądała film. Lusi ostatnio ją widziała.
- Porozmawiam z Lusi.- odpowiedziałam.
- Dobrze. - odpowiedział Spike i poszedł zmartwiony.
- Lusi- zaczełam , wyłączjąc telewizor.- to ty ostatnio widziałaś Maleńką, prawda?
Lusi odwróciła wzrok.
...Koniec części 1....
PAPAPAPPAPAPAPAPAPAPAPA!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz